Tempo naszego życia jest zawrotne! Praca, dom i dodatkowe obowiązki w połączeniu ze zbyt szybko mijającym czasem sprawiają, że ciężko jest dokładnie wszystko zaplanować i usystematyzować. Nie tylko przemieszczamy się z miejsca na miejsce w biegu – tak samo też spędzamy czas z przyjaciółmi i rodziną, odpoczywamy, czy jemy. Dla tej ostatniej czynności, niesie to za sobą wiele konsekwencji. Nie mamy czasu na odpowiednie zaplanowanie zakupów, przemyślenie jadłospisu, czy też wykorzystanie produktów żywnościowych, które mamy aktualnie w lodówce. Marnujemy w ten sposób mnóstwo jedzenia. Najnowsze dane mówią o tym, że każdy z nas co roku wyrzuca prawie 250 kg jedzenia! To niestety smutna i niepokojąca statystyka, mająca wpływ na globalną gospodarkę żywnościową i na kondycję środowiska. Na szczęście coraz częściej szukamy działań, które pozwalają na przeciwstawienie się konsumpcjonizmowi i marnowaniu, w tym właśnie jedzenia. Świetnym przykładem jest idea zero waste i less waste. Czas wdrożyć ją w życie i marnować mniej, jedząc przy tym znakomite dania.
Najprościej ujmując, zasada zero waste oznacza po prostu nie marnuj! Ideę tę rozpowszechniła Bea Johnson w swojej książce, pokazując proste działania, jakie powinniśmy zaadaptować do naszego życia, by przyczynić się do pozytywnego wpływu na nasze środowisko. Jak być zero waste? Nie generuj odpadków – wykorzystuj ponownie wszystko to, czego możesz jeszcze użyć. Wiemy, że nie da się tego zrobić z dnia na dzień, że wymaga to zmiany nawyków, aktywności, planowania itd. Zacznij od małych kroków, np. od less waste. Różnica między less a zero waste jest niewielka, niekiedy przyjmuje się nawet, że to ta sama idea. Less waste to po prostu mniej odpadów, a zatem zacznij właśnie od tego – od zminimalizowania ilości generowanych odpadów, przede wszystkim produktów żywnościowych: owoców, warzyw, mięsa, czy pieczywa. Wiele z nich można, a nawet powinno się wykorzystać. W ten sposób powstaną przepyszne potrawy i dania, które nie dość, że rozpieszczą nasze podniebienia, to jeszcze przyczynią się do redukcji odpadów i zanieczyszczeń. Co oznacza zero waste w kuchni? Poznaj nasze przepisy, wykorzystaj je i wdrażaj tę ideę razem z nami!
Ponieważ wiesz już, co to jest less waste, wiesz też, że najlepsze do wykorzystania w przepisach będą produkty, które psują się najszybciej i najczęściej. Należą do nich między innymi:
Zbyt dojrzałe banany? Ciemniejsza skórka na części jabłka? Żaden problem! Wszystkie te owoce użyjesz ponownie, przygotowując nowe, niezwykle smaczne dania. Jedną z naszych ulubionych propozycji jest ciasto z przejrzałych bananów – wystarczy kilka dodatkowych składników i pyszne, pożywne ciasto gotowe! Jeśli masz więcej przejrzałych owoców, np. jabłek, truskawek, mango, czy brzoskwini, przyrządzisz z nich pełne witamin smoothie z pulpy owocowej. Jego przygotowanie jest niezwykle szybkie i łatwe, a dodatkowo ratuje nasze produkty! Owocowa pulpa to świetna baza do wykorzystania w innych potrawach. Na przykład pulpa ze zwiędłych jabłek idealnie sprawdzi się w szarlotce zero waste, a pulpę z malin możesz dodać do drożdżowych bułeczek lub kruchych ciastek. Kiedy już znajdziesz zastosowanie dla wszystkich owoców pamiętaj, by skorzystać także z pozostałych skórek! Kompot z obierek będzie pysznym uzupełnieniem obiadów, czy napojem na ciepłe, słoneczne dni.
Może ciężko w to uwierzyć, ale masz tu naprawdę ogromne pole do popisu! Twarde, zeschnięte bułki lub chleb z powodzeniem dodasz do potraw wytrawnych, takich jak np. kotleciki z czerstwego pieczywa. W towarzystwie sosu pomidorowego oraz ryżu lub makaronu stworzą syte i smaczne danie obiadowe. Jeśli jednak chcesz wypróbować dań słodkich, to proponujemy np. niezawodny przepis na pudding chlebowy. To aromatyczne danie z niewielu składników zaskakuje wyśmienitym smakiem, który wspaniale uzupełni gałka waniliowych lodów. A może na półce w kuchni nie masz już pieczywa, ale ostatnio upieczone ciasto jest już nieco czerstwe lub ma zakalec? Nie wyrzucaj go, bo z pomocą przychodzą bajaderki zero waste. Ich bazę stanowi właśnie czerstwe ciasto lub zakalec, a dodatek dżemu, kakao i kilku innych składników zamieni je w pyszny deser!
Ruch zero waste i warzywa bardzo się lubią – głównie dlatego, że szybko one dojrzewają, ale jednocześnie są niezwykle wdzięcznym produktem do ponownego wykorzystania. Wystarczy, że nieco je oczyścisz, ugotujesz, a następnie zmiksujesz. Pulpa warzywna, podobnie jak ta owocowa będzie świetną bazą do wykorzystania w różnych potrawach. Jedną z nich są gofry marchewkowe – ten nieoczywisty smak będzie idealnym pomysłem na śniadanie lub lunch. Z kolei ugotowane, utłuczone ziemniaki łatwo da się zamienić w wyborne kopytka ziemniaczane. Jedzone na słodko, np. z owocami i bitą śmietaną zasmakują każdemu. Ponieważ już wiesz, co to znaczy zero waste, spojrzysz na warzywa nieco inaczej i spróbujesz wykorzystać te ich części, które zazwyczaj wyrzucamy. Liście od kalafiora, czy obierki od ziemniaków to elementy, które wcale nie muszą lądować w koszu. Takich pomysłów jest dużo więcej! To tylko kwestia wprawy i doświadczenia, które wkrótce pokaże Ci, że surówka z łodygi brokuła to pełnoprawne, wyśmienite danie.
Teraz już wiesz, co to zero waste i jak zacząć wdrażać je u siebie w kuchni. Połączenie idei niemarnowania z kreatywnością, smakiem i brakiem ograniczeń w kwestii ich łączenia to nie chwilowa moda, ale styl życia i nawyk, który powinien stać się bliski każdemu z nas. Inspiracji na wspaniałe dania jest naprawdę dużo, więc do dzieła!
Poznaj inne propozycje potraw przyrządzanych zgodnie z filozofią zero/less waste.
