Sezon na rabarbar trwa! Uwielbiam wracać z zakupów z koszykiem pełnym pięknych, czerwonych łodyg i zastanawiać się co przygotować tym razem – ciasto drożdżowe i kompot w ramach ożywiania wspomnień z dzieciństwa, lody, kremowe nadzienie do tartaletek…? Tym razem proponuję Wam prostą i szybką w wykonaniu tartę bez pieczenia, której główną ozdobą jest właśnie rabarbar. Foremki w dłoń i do dzieła!
Spód:
Krem:
Rabarbar na słodko:
Formę do tarty (najlepiej z wyjmowanym dnem) o wymiarach 36×13 cm lub średnicy ok. 25 cm smarujemy masłem. Markizy kruszymy, czekoladę siekamy, wraz z masłem umieszczamy składniki w malakserze i mielimy na piasek. Mocno wylepiamy nim blaszkę, wstawiamy do lodówki do utwardzenia.
Jajka dokładnie szorujemy, wyparzamy w szklance z wrzątkiem przez 10 sekund. W kąpieli wodnej (żaroodporne naczynie ustawiamy nad gotującą się wodą tak, by jego dno nie dotykało jej powierzchni) ubijamy dwa żółtka i białko z cukrem. Gdy cukier się rozpuści, zdejmujemy miskę znad kąpieli i nadal miksujemy aż naczynie ostygnie, a masa stanie się bardzo gęsta. Serek mascarpone krótko ubijamy, dodajemy do niego ostudzoną masę jajeczną i dokładnie mieszamy. Krem wykładamy równą warstwą na tartę, odstawiamy do lodówki.
Łodygi rabarbaru kroimy na długość odrobinę mniejszą od szerokości blaszki. Na dużej patelni roztapiamy cukier skropiony wodą, układamy w nim fragmenty rabarbaru i podgrzewamy na małym ogniu aż zmiękną, w międzyczasie obracając je ostrożnie na drugą stronę. Ostudzony rabarbar układamy na tarcie tak, by całkowicie zakrył krem.
