Białą czekoladę siekamy, z porcji przeznaczonej do dekoracji robimy obieraczką do warzyw wiórki.
Na kombinację haseł „deser” i „afrodyzjak” bez zastanowienia z iskierką w oku wołamy: „czekolada”! Dlatego specjalnie na Walentynki zaserwuję Wam aksamitny mus z białej czekolady, ale z pewnym kontrastującym dodatkiem. Rajski owoc granatu dodaje animuszu, a jego sok zmieszany z winem dopełni całości głęboką, zmysłową czerwienią.
Z poniższego przepisu uzyskacie dwie duże porcje deseru. Możecie go przygotować w mniejszych kieliszkach i na drugi dzień cieszyć się dokładką, zamiast samym słodkim wspomnieniem.
Mus:
Galaretka:
Dekoracja:
Białą czekoladę siekamy, z porcji przeznaczonej do dekoracji robimy obieraczką do warzyw wiórki.
Podgrzewamy 100 ml śmietanki kremówki. Zdejmujemy z ognia, dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy aż do rozpuszczenia. 200 ml śmietanki ubijamy na sztywno, dodajemy ostudzony sos czekoladowy. Delikatnie mieszamy. Pozostałe 100 ml śmietanki ubijamy, ricottę miksujemy z cukrem pudrem, mieszamy z ubita śmietaną. Żelatynę zalewamy wodą, odstawiamy na kilka minut do napęcznienia. Gdy straci płynną postać, podgrzewamy ją przez kilka sekund na niskiej mocy w mikrofalówce (nie może się zagotować!). Rozpuszczoną dodajemy do obu mas, delikatnie mieszamy i przekładamy całość do dużych kieliszków. Chłodzimy przynajmniej godzinę do stężenia, by kolejna warstwa nie naruszyła musu.
Odcinamy koronę i spód granatu. Owoc kroimy wzdłuż białych linii, wybieramy ziarenka. Wyciskamy z nich 100 ml soku, przecedzamy. Mieszamy z różowym winem. Przygotowujemy żelatynę w identyczny sposób, jak w przypadku musu, dodajemy do soku z winem. Galaretkę wylewamy na stężały mus, odstawiamy do zastygnięcia.
Gotowy deser dekorujemy wiórkami czekoladowymi i ziarenkami granatu.
Dołącz do naszego newslettera i otrzymuj najnowsze inspiracje oraz niesamowite treści!
Zapisz się