Im bliżej lata, tym chętniej sięgam po wyraziste owoce, zapominając powoli o czekoladowo-karmelowych pokusach. Wiosną lubię przełamywać słodycz kwaśnymi smakami i czasem dokonać małego przewrotu w kuchni. Dlatego przygotowałam dla Was odwrócone ciastka z żurawiną i malinami. Dzięki temu, że owoce pieką się na dnie kokilek, pozostają one miękkie i soczyste, a skrywające je ciasto o migdałowym aromacie powoli nasiąka pysznym sokiem. Żal nie spróbować!
Nadzienie owocowe (4 porcje):
Ciasto:
Dodatki:
Żurawinę zasypujemy cukrem i podgrzewamy co jakiś czas mieszając aż cukier rozpuści się, a owoce pokryją się powstałym syropem. Kokilki o średnicy ok. 11 cm smarujemy masłem, wykładamy na dnie krążkiem papieru do pieczenia. Na dnie naczynek w równych odstępach układamy maliny.
Podgotowaną żurawinę wykładamy między maliny, wyrównujemy owoce by stworzyły spójną warstwę. Oprószamy z wierzchu pokruszonymi płatkami migdałowymi.
Roztapiamy masło, odstawiamy na chwilę do przestygnięcia. W dużej misie ubijamy jajka z cukrem, dodajemy masło, ekstrakt waniliowy i skórkę z pomarańczy. Po zmiksowaniu dosypujemy przesiane mąki (zamiast gotowej mąki migdałowej można użyć drobno zmielonych w młynku do kawy blanszowanych migdałów lub płatków migdałowych) i proszek do pieczenia, mieszamy łopatką tylko do połączenia składników. Wykładamy ciasto do kokilek.
Ciastka pieczemy w 180°C przez ok. 25 min., gotowość do wyjęcia sprawdzamy metodą suchego patyczka. Upieczone odstawiamy na blat na ok. 10 min. – powinny nieco opaść. Po upływie tego czasu nakrywamy kokilki talerzykami, chwytamy je przez rękawicę lub szmatkę i odwracamy naczynia zdecydowanym ruchem.
